Do zakupu koncentratu nawilżającego Hydra Végétal skłoniła
mnie oferta, którą otrzymałam z okazji swoich urodzin. -50% pozwoliło mi
łagodniejszym okiem spojrzeć na sklepową półkę. Regularne 72 złote za 30 ml, to
zdecydowanie zbyt dużo jak na kosmetyk, którego działania jeszcze nie znałam.
Za 35 złotych, w moje ręce wpadła solidna szklana buteleczka
z, ułatwiającą dozowanie kosmetyku, pompką. Jak do tej pory nie zacięła mi się
jeszcze ani razu, więc wielki plus dla niej. Funkcjonalność i estetyka w
jednym. Mogłoby się wydawać, że było warto. Tylko co z działaniem?
Lekka, jakby żelowa konsystencja, pozwala na szybkie
wchłonięcie się kosmetyku. Zwykle stosuję go na noc, bo na dzień mam już
swojego faworyta. Skóra absolutnie gładka, żadnych wyprysków, więc kolejny plus
dla niego. Nawilżenie określiłabym jako dobre (zwłaszcza od czasu, gdy zauważyłam
w składzie alkohol ;)
Nie mogę powiedzieć, że nie jestem zadowolona. Jednak gdyby
przyszło mi zapłacić 72 złote, byłabym szczerze zawiedziona. Miły lekki zapach,
fajna konsystencja, gwarantująca doskonałe wchłanianie, dobre nawilżenie. Nie jest
źle, jednak faworyta będę szukała nadal :)