Znalezienie idealnego peelingu do ciała okazało się dla mnie
nie lada wyzwaniem. A to za rzadka konsystencja, a to drobinki zbyt słabo
ścierają, a to zapach nie taki. Jednak od czego są blogi kosmetyczne? Około
miesiąca temu, przeglądając słoikową notkę Iwetto poznałam
Wellness & Beauty, Peeling na bazie soli morskiej i
oliwki; Algi i minerały morskie
Wygląd
Fajny słoik w stylu oldschool’owym, wykonany z
przezroczystego plastiku. Przyjemne dla oka opakowanie kryje w sobie 300 g
drapiących drobinek o świeżym, morskim zapachu.
Co mówi producent?
Peeling na bazie soli i morskiej i oliwki. Algi i minerały
morskie. Witalizuje ręce i całe ciało.
Stosowanie: nanieść odpowiednią ilość na wilgotną skórę i
delikatnie wmasować, po czym starannie spłukać.
Skład: Maris Sal, Ethylhexyl Stearate, Caprylic/CapricTriglyceride, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Parfum,
Porphyra Umbilicalis Powder, Tocopherol, Butylphenyl Methylpropional, Limonene,
Linalool, Aqua, CI 42051, CI 19140.
Co myślę ja?
Znalazłam swojego niekwestionowanego
faworyta w dziecinie peelingów do ciała. Ścieralność oceniam naprawdę bardzo
wysoko. Jeśli ktoś lubi ekstremalne przeżycia, polecam nakładanie produktu na
suchą skórę, wmasowywanie go i cieszenie się prawdziwym drapakiem. Dla tych,
którzy wolą coś delikatniejszego, wystarczy cały zabieg wykonać na zwilżone
ciało.
Zapach jak dla mnie
jest fantastyczny. Świeży, nieco męski, jednak mi to zupełnie nie przeszkadza.
Idealnie sprawdził się latem. I choć jesienią lub zimą wolę korzenne lub
słodkie zapachy, z pewnością z niego nie zrezygnuje, bo jego działanie naprawdę
mnie satysfakcjonuje.
Dodatkową opcją,
którą otrzymałam niczym w gratisie, jest nawilżanie. Nie oczekuję go od
peelingu, jednak jeśli się pojawia, to dlaczego nie? Miękkość skóry oraz jej
natłuszczenie zapewniają olejki, które pojawiają się w składzie. Dla tych,
którzy chcieliby zminimalizować ten skutek, proponuję odlać odrobinę olejku i
cieszyć się nieco bardziej suchą wersją kosmetyku. Odlać olejek? Otóż tak, bo
produkt się rozwarstwia i przed użyciem warto go połączyć mieszając palcem lub
wykorzystać ten defekt i zminimalizować efekt nawilżania.
A jeśli się
skusicie na zakup, pamiętajcie, aby zachować słoiczek i wykorzystać go jeszcze
do czegoś (:
Gdzie kupić?
Wyłącznie w
Rossamnnie za około 13 złotych (choć mi udało się kupić go w promocji za 10,39
zł) za 300 g.
chyba się skuszę :) gdy tylko zużyję peelingi futti frutti :) ostatecznie przekonało mnie opakowanie :D
OdpowiedzUsuńsłoik rzeczywiście jest kuszący ;)
UsuńNigdy nie miałam tego peelingu, ale zdecydowanie kusi - tym bardziej że lubię porządne drapaki :-)
OdpowiedzUsuńTo z pewnością będziesz zadowolona (:
Usuńale świetnie wygląda :) zajadę do rosmanna za 2 tyg to go poszukam :)
OdpowiedzUsuńja znalazłam go na najniższej półce (:
UsuńPodoba mi się ten słoiczek :) Może się skuszę skoro się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńale cudne opakowanie i niska cena:D oj, chyba go kupię.
OdpowiedzUsuńNo i po co to czytałam! Teraz na pewno nie będe mogła sie oprzeć temu peelingowi - dobrze działa a do tegoo cena przystępna :D Nic tylko kupować! :D
OdpowiedzUsuńTeż tak często mam, że przez blogi innych osób moja chciejlista niebezpiecznie się wydłuża. Jednak czasami zdarza się, że trafi się na swój ideał ;)
UsuńFaktycznie słoiczek jest uroczy;)
OdpowiedzUsuńA gdy tylko skończy się mój Ziajowski peeling przyjrzę się bliżej Twojemu;)
Super opakowanie :)
OdpowiedzUsuńtaki słoik by mi się przydał ;]
OdpowiedzUsuńDziś w Realu widziałam zamykane w ten sposób, wykonane ze szkła. Sprzedawane na wagę. Cena - około 4 złotych (:
UsuńCzyli fajny drapaczek z niego,po Twoim opisie aż bym chciała powąchać, żeby sprawdzić jak pachnie. Podoba mi się też jego kolor, ach..no i wiadomo słoiczek :D
OdpowiedzUsuńPs. Dzięki za miłe słowa :)
Jetem jego niewątpliwą fanką :D Popieram każde słowo!
OdpowiedzUsuńAle mnie zachęciłaś do zakupu tego peelingu!:) koniecznie muszę wykorzystać swoje, żeby ten kupić:) świetne opakowanie:)
OdpowiedzUsuńNie widziałam go nigdy ale widocznie źle patrzyłam.Chętnie go wypróbuję.Chociaż słoiczek jest dosyć duży a ja lubię często zmieniać kosmetyki.
OdpowiedzUsuńMam go na zakupowej liście, ale najpierw muszę zużyć wszystkie peelingi które mam w domu, a jest ich kilka :)
OdpowiedzUsuńAle fajny! i jaki ciekawy słoiczek! Chyba się skuszę jak go znajdę :D
OdpowiedzUsuńOpakowanie wygląda bardzo fajnie, a z peelingami solnymi nie lubię się za bardzo przez podrażnianie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie wygląda ten produkt :) Przyciąga uwagę ;)
OdpowiedzUsuńfajna sprawa;) a słoiczek, no cóż , moje pierwsze skojarzenie- włóż do niego ciastka!:P
OdpowiedzUsuńŁadny słoiczek,muszę go w Rossmannie poszukać,akurat peeling mi się przyda :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńZapraszam ♥
Widziałam go parę razy w R., ale jest tak niepozorny, że nawet nie pomyślałam o zakupie, a widzę, że dużo straciłam;)
OdpowiedzUsuńgdyby nie Iwetto, też nie zwróciłabym na niego uwagi (:
UsuńMam, lubię tego przyjemniaczka mimo, że nie jest moim nr 1:)
OdpowiedzUsuńdaj proszę zatem znać, co jest Twoim numerem jeden, chętnie sprawdzę (:
UsuńOd jakiegoś czasu się do niego przymierzam :)
OdpowiedzUsuńmialam go kupic ale drogi:(
OdpowiedzUsuńkuszący opis :) i swietne pudeleczko !
OdpowiedzUsuńFajny ten słoiczek :)
OdpowiedzUsuńskusze się na niego podczas najbliższej wizyty w Rossmannie ;)
OdpowiedzUsuńTrzymałam go w ręku, ale w efekcie nie kupiłam. U mnie był droższy, 15zł za niego chcieli. Po Twojej recenzji następnym razem go nie odłożę. Ale najpierw wykorzystam peeling z Joanny :)
OdpowiedzUsuńWidziałam to cudeńko parę razy ale jakoś nie specjalnie mnie skusił - wciąż jestem fanką peelingu kawowego, ale słoiczek ma naprawdę uroczy :)
OdpowiedzUsuń