Czy zapach kremu do rąk ma dla Was znaczenie? Dla mnie ma. Oczywiście
nie pierwszorzędne, bo głównie chodzi o nawilżanie, jednak przyjemny zapach to
zawsze miły dodatek.
Body resort,
Oriental hand cream, Pear extract
Wygląd
Tubka wykonana z zielonego przezroczystego plastiku z
zamknięciem typu flip top.
Skład:
Moja opinia
Kremik holenderskiej firmy Mades Cosmetics z serii Body
Resort bez wątpienia czaruje zapachem. Na myśl przywodzi jędrną, zieloną,
chrupiącą gruszkę z ogrodu Rodziców. No, może trochę się rozpędziłam. Zapach
jest nieco chemiczny, ale z czasem staje się delikatniejszy i subtelnie pieści
nasze zmysły.
Nie pozostawia tłustej warstwy, za co duży plus dla niego. Jednak
nie nawilża też na poziomie ekstra. Klasyfikuję go zatem jako produkt typowo
letni o świeżym zapachu jednak niewielkim poziomie nawilżenia. Optymistyczny kolor
tubki działa na jego korzyść, wyróżnia się w tłumie i stąd pewnie moje
zainteresowanie nim. Niestety, jest też minus, który nie wszystkim oczywiście
będzie przeszkadzał, jednak burzy on zapachową sielankę. Parafina w składzie na
szóstym miejscu. Przyznam szczerze, że w drogerii nie zwróciłam na to uwagi. Kolor
i zapach tak mnie oczarowały, że niczym uderzona strzałą Amora, przestałam
racjonalnie myśleć.
Gdzie kupić?
W drogerii Hebe za około 10 złotych za 100 ml.
jak będę w Hebe koniecznie muszę sprawdzić jego zapach! Nie miałam nigdy kosmetyku o zapachu gruszki i jestem jego mega ciekawa!:)
OdpowiedzUsuńTeż dotąd nie miałam kosmetyku o gruszkowym zapachu, stąd moje zainteresowanie nim (:
UsuńOj zapach ma ogromne znaczenie :) Jestem bardzo ciekawa tej gruszkowej woni :) Muszę się dokładniej przyjrzeć temu produktowi :)
OdpowiedzUsuńZapach na pewno kusi :) Kolor opakowania też zachęcająco pozytywny :)
OdpowiedzUsuńZapach jest ważny, ale tak jak u Ciebie, nie najważniejszy :) No chyba, że tak drażni nos, że nie da się oddychać, wtedy trudno go zużyć :D
OdpowiedzUsuńtrzy zasady, które u mnie musi krem do rąk spełnić :
OdpowiedzUsuń1) pięknie pachnieć
2) super nawilżać
3) szybko się wchlaniać
zapraszam do odwiedzin mojego bloga - a może wzajemna obserwacja?
UsuńOpakowanie wygląda bardzo fajnie, z pewnością zwróciłabym na niego uwagę :)
OdpowiedzUsuńTak to już jest, coś za coś, jak ci dadzą ładny zapach to znowu doładują parafiną żeby nie było za miło.
OdpowiedzUsuńzazdroszczę dostępu do Hebe :)
OdpowiedzUsuńNiestety w Olsztynie nie ma Hebe. A kremik kupiłam podczas ostatniego pobytu w Warszawie.
Usuńkolor ma mega optymistyczny!;) do tego gruszka, dawno już nie miałam czegoś o jej zapachu;)
OdpowiedzUsuńJak będę w Hebe to go powącham i może kupię mimo tej parafiny w składzie :)
OdpowiedzUsuńMoje rączki akurat rzadko się przesuszają więc myślę że dla mnie by wystarczył. Zapaszek kusi :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie tubka i kolor moga kusić ;) od kremu do rak wymagam jednak też dobrego nawilżenia ;)
OdpowiedzUsuńLubię zapach gruszki. Parafina na rękach mi nie przeszkadza. Ale nie skuszę się, mam swój kremik Johnson's Baby na różne stany pogodowe, który choć długo się wchłania, pięknie nawilża :)
OdpowiedzUsuńZnam dobrze krem Johnson's Baby i baaardzo go lubię (:
UsuńNigdy nie miałam kosmetyków o zapachu gruszki... :) Muszę to zmienić :) Jak dobrze, że niedawno otworzyli Hebe w moim mieście :)
OdpowiedzUsuńLubię kremiki które nie pozostawiają tłustej warstwy na dłoniach, a tym zapachem gruszkowym tym bardziej kusi :-)
OdpowiedzUsuńOoo jestem go bardzo ciekawa bo lubię ładne zapachy i kremy do rąk :D tylko nie mam dostępu do tej drogerii :(
OdpowiedzUsuńgruszki lubię ale jesc, zapach czesto mnie odstrasza;P
OdpowiedzUsuńzawsze zwracam uwagę na zapach kosmetyków, w drogerii zawsze siedzę z nosem w tubkach ;)
OdpowiedzUsuńO jaaa gruszkowy. To dopiero oryginalnie, i co ja mam powiedzieć? Mam jeszcze dwa kremy w szafce nie używane a i tak jak go spotkam to pewnie kupie. :]
OdpowiedzUsuńChciałabym go poczuć :) uwielbiam gruszki :)
OdpowiedzUsuńMmmm, zapach gruszki ♥
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pachnące kremy a gruszka musi naprawdę zawrócić głowę ;)
OdpowiedzUsuńZachęcam :D I oczywiście podziel się wrażeniami, jak już będzie po wszystkim :D
OdpowiedzUsuń