wtorek, 10 września 2013

gruszkowy zawrót głowy



Czy zapach kremu do rąk ma dla Was znaczenie? Dla mnie ma. Oczywiście nie pierwszorzędne, bo głównie chodzi o nawilżanie, jednak przyjemny zapach to zawsze miły dodatek.

Body resort, Oriental hand cream, Pear extract


Wygląd
Tubka wykonana z zielonego przezroczystego plastiku z zamknięciem typu flip top.

Skład:
 


Moja opinia
Kremik holenderskiej firmy Mades Cosmetics z serii Body Resort bez wątpienia czaruje zapachem. Na myśl przywodzi jędrną, zieloną, chrupiącą gruszkę z ogrodu Rodziców. No, może trochę się rozpędziłam. Zapach jest nieco chemiczny, ale z czasem staje się delikatniejszy i subtelnie pieści nasze zmysły. 



Nie pozostawia tłustej warstwy, za co duży plus dla niego. Jednak nie nawilża też na poziomie ekstra. Klasyfikuję go zatem jako produkt typowo letni o świeżym zapachu jednak niewielkim poziomie nawilżenia. Optymistyczny kolor tubki działa na jego korzyść, wyróżnia się w tłumie i stąd pewnie moje zainteresowanie nim. Niestety, jest też minus, który nie wszystkim oczywiście będzie przeszkadzał, jednak burzy on zapachową sielankę. Parafina w składzie na szóstym miejscu. Przyznam szczerze, że w drogerii nie zwróciłam na to uwagi. Kolor i zapach tak mnie oczarowały, że niczym uderzona strzałą Amora, przestałam racjonalnie myśleć.


Gdzie kupić?
W drogerii Hebe za około 10 złotych za 100 ml. 


27 komentarzy:

  1. jak będę w Hebe koniecznie muszę sprawdzić jego zapach! Nie miałam nigdy kosmetyku o zapachu gruszki i jestem jego mega ciekawa!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też dotąd nie miałam kosmetyku o gruszkowym zapachu, stąd moje zainteresowanie nim (:

      Usuń
  2. Oj zapach ma ogromne znaczenie :) Jestem bardzo ciekawa tej gruszkowej woni :) Muszę się dokładniej przyjrzeć temu produktowi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapach na pewno kusi :) Kolor opakowania też zachęcająco pozytywny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapach jest ważny, ale tak jak u Ciebie, nie najważniejszy :) No chyba, że tak drażni nos, że nie da się oddychać, wtedy trudno go zużyć :D

    OdpowiedzUsuń
  5. trzy zasady, które u mnie musi krem do rąk spełnić :
    1) pięknie pachnieć
    2) super nawilżać
    3) szybko się wchlaniać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapraszam do odwiedzin mojego bloga - a może wzajemna obserwacja?

      Usuń
  6. Opakowanie wygląda bardzo fajnie, z pewnością zwróciłabym na niego uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak to już jest, coś za coś, jak ci dadzą ładny zapach to znowu doładują parafiną żeby nie było za miło.

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Niestety w Olsztynie nie ma Hebe. A kremik kupiłam podczas ostatniego pobytu w Warszawie.

      Usuń
  9. kolor ma mega optymistyczny!;) do tego gruszka, dawno już nie miałam czegoś o jej zapachu;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak będę w Hebe to go powącham i może kupię mimo tej parafiny w składzie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Moje rączki akurat rzadko się przesuszają więc myślę że dla mnie by wystarczył. Zapaszek kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  12. faktycznie tubka i kolor moga kusić ;) od kremu do rak wymagam jednak też dobrego nawilżenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię zapach gruszki. Parafina na rękach mi nie przeszkadza. Ale nie skuszę się, mam swój kremik Johnson's Baby na różne stany pogodowe, który choć długo się wchłania, pięknie nawilża :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam dobrze krem Johnson's Baby i baaardzo go lubię (:

      Usuń
  14. Nigdy nie miałam kosmetyków o zapachu gruszki... :) Muszę to zmienić :) Jak dobrze, że niedawno otworzyli Hebe w moim mieście :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię kremiki które nie pozostawiają tłustej warstwy na dłoniach, a tym zapachem gruszkowym tym bardziej kusi :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ooo jestem go bardzo ciekawa bo lubię ładne zapachy i kremy do rąk :D tylko nie mam dostępu do tej drogerii :(

    OdpowiedzUsuń
  17. gruszki lubię ale jesc, zapach czesto mnie odstrasza;P

    OdpowiedzUsuń
  18. zawsze zwracam uwagę na zapach kosmetyków, w drogerii zawsze siedzę z nosem w tubkach ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. O jaaa gruszkowy. To dopiero oryginalnie, i co ja mam powiedzieć? Mam jeszcze dwa kremy w szafce nie używane a i tak jak go spotkam to pewnie kupie. :]

    OdpowiedzUsuń
  20. Chciałabym go poczuć :) uwielbiam gruszki :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo lubię pachnące kremy a gruszka musi naprawdę zawrócić głowę ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Zachęcam :D I oczywiście podziel się wrażeniami, jak już będzie po wszystkim :D

    OdpowiedzUsuń