wtorek, 26 listopada 2013

Vintage


Swoją pierwszą paletkę Sleek kupiłam około dwóch miesięcy temu. Serenady ochów i achów chodziły za mną tak długo, aż podjęłam ostateczną decyzję i padło na

Sleek, Vintage Romace Palette



Wizualnie…

Coś pięknego. Bardzo fajna, stylowa czarna kasetka wykonana z plastiku o matowym wykończeniu. Osoby ze wskazaniem na pedantyczne, mogą narzekać na widoczne odciśnięcia palców, jednak myślę, że większość jednak to przeszkadzać nie będzie.

Całość schowana w kartoniku z pełną nazwą oraz składem.



Według zapewnień producenta…

Create stunning eye makeup with 12 shades of super pigmented eye shadow. i-Divine palettes are suitable for all skin tones adding a touch of stylish sophistication to take you from day to night. Each palette includes a matte dark colour, ideal for definition or perfecting that classic smoky effect.
Create enchanting eyes with Vintage Romance i-Divine.

Metallic Court In Cannes or matte Propose In Prague can be applied on the eye lid as a base for every look Shimmery shades such as Pretty In Paris and Meet In Madrid can be applied to the inner corners, to brighten the face and widen eyes Blend sparkly, darker shades Forever In Florence or Love In London along the eye socket to contour and add definition to your eyes Sleek MakeUP suggests opulent eyes by applying Court In Cannes all over the eye lid sweeping it underneath the bottom lash line. Blend metallic shade Bliss In Barcelona along the eye socket to define eyes. To intensify the look, layer sparkly Forever In Florence over the eye socket, focusing on the outer corners.


Skład


Moim zdaniem…

Miła dla oka (dosłownie i w przenośni) paletka dwunastu cieni o różnym wykończeniu. Większość cieni jest perłowa. Typowy mat jest tylko jeden, za to pojawiają się też wersje z drobinkami. Każdemu z odcieni została przypisana nazwa, która pojawia się na foli oddzielającej cienie od lusterka. To wspaniałe romantyczne wydarzenia z różnych stron świata.

Pigmentację określiłabym jako bardzo dobrą. Przy niektórych co prawda potrzeba odrobiny więcej cierpliwości, ale to tylko niewielka gimnastyka dla naszych dłoni. Nie musimy nakładać i nakładać a w rezultacie efekt jest znikomy. Absolutnie to nie ten typ. Cienie trzymają się całkiem nieźle, niestety pod koniec dnia widoczne jest już ich zrolowanie. Ale w końcu od czego mamy bazy?

Odczuwam idealne współgranie między kolorami. Nie wyglądają Ne na przypadkowo dobrane. Ich łączenie to czysta przyjemność, nawet dla takich laików jak ja. Moi faworyci to Meet In Madrit w połączeniu z Marry In Monte Carlo. 


Poszczególne kolory…

Pretty In Paris – jasne srebro, idealne do rozświetlenia kącików oczu.

Meet In Madrit – mocno napigmentowane złoto o chłodnej tonacji.

Court In Cannes – również złoto, jednak nieco ciemniejsze, wpadające delikatnie w beżo-brąz .

Just In LA – także odcień złota, starego o ciepłym odcieniu.

Romance In Rome – granat o lekko fioletowych tonach.

Propose In Prague – jedyny mat w całej paletce. Jako jedyny nie skradł mojego serca. To coś pomiędzy brązem a rudością. Mam nadzieję, że jeszcze poznamy się lepiej.

A Vow In Venice – fiolet lekko wpadający w bordo.

Marry on Monte Carlo – fiolet z dużą ilością różu. Bardzo błyszczący i bardzo efektowny. To małżeństwo musi się skończyć głośnym TAK.

Honeymoon In Hollywood – śliwkowe bordo.

Bliss in Barcelona – fiolet z nutą głębokiej niebieskości. Bardzo dobrze napigmentowana perełka.

Forever In Florence – ciemna śliwka o wykończeniu matowym z drobinkami (sprawdza się fantastycznie jako kreska na powiece!).

Love In London – intensywna czerń z drobinkami, która również doskonale sprawdza się przy wykonywaniu kreski na powiece. 



Gdzie i za ile?

Ja swoją paletkę kupiłam na mintishop.pl za 37,49 zł. 








18 komentarzy:

  1. Piękne kolory :) Czekam na post w którym przedstawisz nam te śliczności na oku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie będzie takie proste. Jakiś czas temu chciałam Wam zrecenzować tusz do rzęs, niestety sfotografowanie własnego oka mnie przerosło ;)

      Usuń
  2. Czy mogę na Twoją pomoc przy wypełnieniu ankiety, która posłuży mi do badań własnych pisanej przeze mnie pracy licencjackiej? Jeśli tak, to z góry dziękuję i przepraszam za niechciany SPAM! :)
    https://docs.google.com/forms/d/1cLfkrV7oPPr_YpiR3dBLtN6adF0JDBtTehZTfTZj2KY/viewform

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako absolwentka tej samej uczelni nie mogłam Ci odmówić ;) Ankieta została przeze mnie wypełniona (:

      Usuń
  3. Choć akurat za fioletami nie przepadam to i tak te kolory uważam za przepiękne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie byłam fanką fioletów, a teraz są moimi faworytami ; )

      Usuń
  4. Od jakiegoś czasu ta paletka chodzi mi po głowie. Wstrzymuję się na razie, bo moje doświadczenie z cieniami jest nijakie... Ale kusi mnie strasznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zakupiłam tą paletkę jak tylko była dostepna w sprzedaży ale w moim przypadku to była miłość od pierwszego wejrzenia, bardzo ju teraz lubię i często używam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie moje kolory, ale np do makijazy sesyjnych jak znalazl :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię Sleekowe perłowe cienie, ale ta paletka kolorystycznie zupełnie nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To chyba najładniejsza paleta jaką Sleek wypuścił :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Skład mi się nie podoba,ale kolory śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudne kolory, skusiłabym się na taką paletkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie dla mojego antytalencia malarskiego :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam na nią wielką ochotę po zobaczeniu na zdjęciach reklamowych. Niestety po ujrzeniu swatchy trochę się rozczarowałam i odpuściłam zakup. Spodziewałam się fioletów, a nie buraczanych kolorów.

    OdpowiedzUsuń
  13. piękne kolory ma ta paletka:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ładne kolorki, moja pierwszą paletka była Storm i w sumie kolory dosyć zbliżone :)

    OdpowiedzUsuń