niedziela, 16 czerwca 2013

mat i już!



Wiele z nas boryka się z problemem błyszczenia się skóry. Sięgamy po toniki matujące, kremy, pudry oraz inne specyfiki…

Pierwszym pudrem matującym, na który się zdecydowałam, był produkt z BU (Biochemii Urody). Mój wybór padł na puder otrzymywany ze specjalnego gatunku bambusa rosnącego w Indiach. 



Jak zapewnia producent, produkt ma właściwości nie tylko matujące, ale także pielęgnujące. Działa również antybakteryjnie, łagodząco oraz wspomaga gojenie. Dodatkowym plusem produktu jest fakt, iż nie zatyka porów.

Do dalszych plusów produktu należy dodać fakt, że puder jest całkowicie naturalny. Ponadto jest transparenty, a co za tym idzie, nadaje się do każdej karnacji skóry.

Więcej informacji można uzyskać na stronie producenta (http://www.biochemiaurody.com/sklep/powder-bamboo.html).



Produkt zamknięty jest w słoiczku o pojemności 50 ml. Ja swój egzemplarz mam już bardzo długo, a wciąż jeszcze sporo go zostało. Jest bardzo wydajny. Z pewnością przyczynił się do tego fakt zakupu dodatkowego pojemniczka z siteczkiem, który ułatwia użytkowanie. Obecnie produkt jest już pakowany w inny sposób, z pewnością bardziej komfortowy dla użytkownika.

Do nakładania pudru idealnie nadaje się pędzel typu kabuki.


Cena produktu to 14,80 zł. Możliwość zakupu – jedynie poprzez sklep internetowy www.biochemiaurody.com

4 komentarze:

  1. Puder w słoiczku. Spora nowość jak dla mnie:) Ciekawy produkt i tani!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio zaglądałam na ich stronę, ale jakoś nie wypatrzyłam tego pudru, chociaż wydaje się interesujący i odpowiedni do moich twarzowych problemów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na stronie jest zakładka opinie klientów. Ludzie piszą tak pozytywne rzeczy na temat tych kosmetyków, że trudno się nie skusić :)
      A u mnie niedługo będą kolejne recenzje cudeniek z BU.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. muszę go sobie kupić, bo używam pudru ryżowego z Marizy, ale ten jest dużo większy i tańszy

    OdpowiedzUsuń